Składniki:
- 600 g mąki pszennej,
- 70 g miękkiego masła,
- 250 g mleka,
- 100 g cukru,
- 40 g drożdży,
- cukier waniliowy - raz daję raz nie;)
- 2 żółtka,
- 1/2 łyżeczki soli,
Do dużej miski przesiać mąkę, zrobić dołek, wsypać sól, cukier, wlać letnie mleko, rozkruszyć drożdże i podsypać całość lekko mąką z brzegów miski, przykryć i zostawić na 10-15 minut po tym czasie całość delikatnie przemieszać, dodać masło, żołtka, wyrobić na gładkie ciasto odstawić na kolejne 10-15 minut do delikatnego podrośnięcia, podzielić ciasto na kilkanaście kawałków, ja podzieliłam na 16-cie, uformować okrągłe bułeczki , ułożyć na blasze wyłożonej papierem, przykryć czystą bawełnianą ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut gdy podrosną, wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec około 20 minut na złoty kolor.
Pomysł zaczerpniety z blogu MojetworyPrzetwory
http://mojetworyprzetwory.blogspot.com/2013/07/bueczki-sniadaniowe.html
3 komentarze:
Uwielbiam takie gorące bułeczki!:) Domowe pieczywo zawsze najlepsze. :)
Dla mnie to bułeczki kolacyjne... o której ja bym musiała wstać żeby je zrobić na śniadanie?!
Mogą być i kolacyjne:) Pozdrawiam
Prześlij komentarz