Ocet jabłkowy gości w mojej kuchni od dawna, przygotowywała go moja babcia, moja mama, przygotowuję też i ja, stosuję go gdyż jest znakomitym dodatkiem do sałatek, surówek i mięsa.
Gdy ocet jabłkowy stał się pewnego czasu hitem odchudzania postanowiłam sprawdzić jego właściwości osobiście, fakt zmniejsza łaknienie, przyspiesza przemianę materii, ma też działanie odwadniające.
Potrzebujemy 1 kg (skórki jabłek, ogryzki bez ogonków, drobne jabłka), wrzucamy je do słoja, zalewamy 1 litrem przegotowanej, osłodzonej, chłodnej wody wymieszanej z 4 łyżkami cukru bądź miodu, jak kto woli ( na 250 ml wody 1 łyżka cukru lub miodu). Wody ma być tyle żeby przykryć jabłka. Słój przykrywamy gazą, żeby muszki owocówki się nie dobrały. Czas fermentacji wynosi ok. 4 tygodni. Trzeba pamiętać żeby codziennie zamieszać zawartość słoja drewnianą łyżką, aby zawartość nie pleśniała. Po ok. 4 tygodniach gdy zawartość słoja przestanie fermentować i zacznie pachnieć „octowo”, zlewamy ocet do butelek przez gazę i zakręcamy.
Ocet jabłkowy trzymamy z dala od źródeł ciepła i światła.
Z 1 kg skórek i ogryzków otrzymujemy 1 litr octu.
